PROBLEMY Z POCZTĄ

AKTUALNOŚCI

POZNAŃ-NOWE MIASTO: Mieszkańcy poznańskiego Nowego Miasta skarżą się, że listy czasem dochodzą po kilku tygodniach lub wcale.

– List polecony w obrębie Poznania szedł dwa tygodnie, a na Szczepankowo dopiero dotarły  faktury z lipca – napisała czytelniczka do portalu Wieści z Okolicy.  

– Na Szczepankowie od kilku miesięcy nie ma listonoszy. Listy nie są dostarczane, brak awizo. Moja córka czekała na kartę bankową, nie doczekała się. Na poczcie poinformowano nas, że nie ma i nie wiadomo, kiedy pojawią się listonosze. Listy podobno można odbierać na poczcie przy ul. Starołęckiej! Szkoda, że takiej informacji nie podano oficjalnie. Listy polecone również nie dochodzą. Ja osobiście nie otrzymałem powiadomienia o zaleganiu z opłatą za śmieci (zaleganie to rzeczywiście moja wina) i miasto „weszło” mi poprzez komornika na konto – napisała do epoznan.pl Czytelniczka.

W przypadku Szczepankowa doniesienia Czytelniczki potwierdza Poczta Polska.

 – Przyczyną była przede wszystkim wyższa niż standardowa absencja wśród pracowników (chorobowa i urlopowa). Do placówki skierowani zostali dodatkowi pracownicy z innych lokalizacji. Doprowadziło to do trwałej poprawy sytuacji, a zaległe przesyłki zostały już doręczone – wyjaśnia biuro prasowe Poczty Polskiej w Telewizji WTK.

Ten sam portal pisał wcześniej o problemach z dostarczaniem poczty w rejonie osiedla Przemysława w Poznaniu.

– List polecony z 29 sierpnia z instytucji państwowej z centrum Poznania dotarł na osiedle Kobylepole 11 września. W środku było wskazanie terminu na 10 września. Brawo Poczta Poznań. List dostarczył listonosz z prywatnego samochodu osobowego i podpisując, chciał tylko nazwisko, bez daty. Wiele osób może mieć znowu problemy. My poczty nie wybieramy – napisał Czytelnik. – Zastanawiające jest, że przyjeżdża nieoznakowany samochód prywatny z nieoznakowanym człowiekiem w środku, chcącym dostać tylko podpis. Zawsze żądali daty plus podpis. Po odebraniu przesyłki z przewalonym terminem przez pocztę dopiero zrozumiałem, dlaczego data odbioru jest niewygodna. Sprawa dotyczy bezpieczeństwa zdrowotnego jednej osoby – dodaje.

– Osiedle Przemysława w Poznaniu znajduje się w obszarze doręczeń Placówki Pocztowej Poznań 68. Z informacji przekazanych przez dyrekcję regionalną wynika, że kilka tygodni temu wystąpiły w tej placówce przejściowe problemy kadrowe w służbie doręczeń, ale nie miały one wpływu na terminowość doręczania, a przesyłki trafiają do mieszkańców na bieżąco, bez opóźnień – zapewnia epoznan.pl Poczta Polska.

Z kolei epoznan.pl pisał też w sierpniu, o podobnych problemach na osiedlu Armii Krajowej w Poznaniu.

– Czy mogą Państwo zainteresować się sprawą doręczenia listów przez Pocztę Polską? Wczoraj otrzymałem (mieszkam w Poznaniu, na os. Armii Krajowej) 3 listy zwykłe, jeden datowany na 25.06, drugi na 26.06 i trzeci na 3.07. Czy mogliby Państwo się dowiedzieć czy to norma – dostarczanie listów po 1 miesiącu? – prosi Czytelnik epoznan.pl – Piotr.

Niepojące sygnały pojawiły się też we wrześniu na Facebook’u: Starołęka – Grupa sąsiedzka:

  • Do mnie Poczta Polska przynosi listy raz na 2-3 tygodnie lub awizo wrzuca do skrzynki a zawsze ktoś jest w domu to są jakieś jaja, a jak się idzie się osobiście do punktu na Starołęce to obsługa ma klientów głęboko w d..ie, a ostatnio tak mi podnieśli ciśnienie, ale że to jest miejsce publiczne, więc się wstrzymałem z wyzwiskami – czytamy na Facebook’u

W rozmowie z WTK Marcin Gallo z NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej przyznaje, że problem z listonoszami występuje w całym kraju. Od października listonosze mają obsługiwać dwa rejony w tygodniu. W poszczególne dni będą więc dostarczać listy np. na Starołęce, a w pozostałe – na Szczepankowie.

O problemach na Poczcie Polskiej alarmuje też posłanka Paulina Matysiak z Kutna.

Fot. Facebook/Paulina Matysiak