POZNAŃ/WIELKOPOLSKA: Kilka osób zostało rannych po przejściu gwałtownej burzy w zachodniej Wielkopolsce. Minionej doby sporo pracy mieli strażacy, także w okolicach Poznania.
W nocy z 6 na 7 lipca 2024 roku obowiązywały w Wielkopolsce, w zależności od powiatu, ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami.
– Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu do 25 mm oraz porywy wiatru do 80 km/h. Lokalnie grad” – informował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Jak informuje portal epoznan.pl do najpoważniejszego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem podczas pikniku w powiecie międzychodzkim.
– W miejscowości Radgoszcz podczas lokalnego festynu wiatr porwał dmuchaniec. Według naszych informacji w wyniku zdarzenia poszkodowane zostały cztery osoby – dziewczynki w wieku 3,5, 13 i 14 lat oraz 19-latek. Na miejscu pracuje naszych pięć zastępów – mówi nam oficer dyżurny wielkopolskich strażaków.
Wieczorem 6 lipca 2024 r. olbrzymie drzewo złamało się i runęło na jezdnię ul. Kobylepole w Poznaniu. Przejazd był całkowicie zablokowany z poznańskiego Szczepankowa na Darzybór.
Sporo interwencji było też w rejonie Kwilcza. Tu auto spadło na samochód. Kolejne na jezdnię.
Fot. Facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Kwilczu – OSP KSRG
Jak poinformował w mediach społecznościowych Krzysztof Sobkowski, burmistrz Międzychodu wiatr powalił drzewo. Dąb był pomnikiem przyrody.
– Symbol Międzychodu… szok. Był tam od 1871 roku…„- napisał.
W podpoznańskim Robakowie strażacy gasili pożar budynków gospodarczych, ale nie wiadomo, czy może mieć to związek z burzą.
Fot. Facebook/Gdzie jest wypadek w Poznaniu