POZNAŃ-CENTRUM: Policja szuka autora nagrania, a także osób udostępniających wstrząsający filmik zrobiony po zabójstwie w jednej z przyhotelowych restauracji przy ul. Św. Marcin w Poznaniu. Nie żyją 2 osoby. Są nowe ustalenia w tej sprawie.
Do tragedii doszło 16 lipca około godz. 17.00. W jednym z ogródków gastronomicznych padły strzały. Nie żyją dwie osoby. Zmarli to mężczyźni w wieku 30 i 31 lat.
Wstrząsające wydarzenia w ogródku przyhotelowej restauracji nagrał jeden z internautów, a nagranie trafiło do sieci i szybko stało się viralem.
Na przerażającym nagraniu widać leżącego na ziemi mężczyznę, który został postrzelony chwilę wcześniej przez napastnika. Widać i słychać też kobietę, która rozpaczliwie wzywała „pomocy”, następnie kucała nad leżącym mężczyzną i wstawała. W pewnym momencie odepchnęła też zabójcę, który wciąż trzymał pistolet w dłoni. Krzyczała do niego. Jej zachowanie może wskazywać, że prawdopodobnie zna mężczyznę z bronią.
W pewnym momencie zabójca ponownie wycelował do leżącego człowieka i oddał kolejny strzał. Nie wiadomo, czy przed tym strzałem leżący jeszcze żył. Po chwili napastnik stojący przy kobiecie przyłożył sobie broń do głowy i oddał strzał. Upadł na chodnik. Zmarł.
Gazeta Wyborcza poinformowała, że policja próbuje ustalić autora dramatycznego nagrania. Szuka też osób, które filmik udostępniają.
Według nieoficjalnych informacji – jak ma wynikać z relacji świadków – motywem zabójstwa mogła być zazdrość o kobietę.
Ofiara
- Pozytywny i pełen energii chłopak, świeżo upieczony narzeczony, aktywny NSowicz. Miał przed sobą całe życie. Ciężko napisać coś sensownego na temat tej tragedii, bo ta śmierć nie ma sensu. Został zamordowany za to, że po prostu się zakochał. Prosimy, nie wierzcie w medialne informacje o jakimś byciu kochankiem. To wszystko bujdy, działamy już nad tym, by media sprostowały te brednie – napisano na Facebook’u Stowarzyszenia Niskie składki.
Z informacji, do których dotarł epoznan.pl wynika, że sprawca był pracownikiem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Sprawca ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W przeszłości angażował się politycznie – w 2015 startował w wyborach na liście KORWiNA, uzyskując poniżej 200 głosów. Pracował też w przynajmniej jednej komisji wyborczej z ramienia KORWiN.
Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy radia RMF FM wynika z kolei, że mężczyzna broń posiadał legalnie i miał na nią pozwolenie. Powodem zabójstwa miała być zazdrość wynikająca z zaręczyn kobiety i ofiary. Do zaręczyn doszło tydzień temu. A ofiara wraz z narzeczoną przyjechała z Łodzi do Poznania, aby zwiedzić stolicę Wielkopolski.
Fot. Kadr z video poznan_moment