POZNAŃ I OKOLICE: W środę do godz. 22 obowiązuje ostrzeżenie II stopnia przed silnymi burzami z gradobiciem, które 5 lipca mogą przejść nad Wielkopolską i Poznaniem. Na razie strażacy nie zanotowali w Wielkopolsce poważniejszych interwencji. Czekamy na Wasze zdjęcia.
Między innymi do mieszkańców Poznania został wysłany SMS z alertem pogodowym. Wiadomość trafiła w sumie do mieszkańców kilkunastu województw.
„Uwaga! Dziś (05.07) możliwe gwałtowne burze z gradem i silny wiatr. Zachowaj ostrożność i zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr.” – napisało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w rozesłanych wiadomościach SMS.
Pojawił się też apel, aby lepiej, jeśli nie musimy, nie wychodzić z domu. Jest też informacja, że w związku z sytuacją pogodową mogą występować przerwy w dostawach prądu.
Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gspodarki Wodnej wydali ostrzeżenie II stopnia:
„Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 20 mm do 35 mm, oraz porywy wiatru do 90 km/h, lokalnie możliwe porywy do 100 km/h. Miejscami grad” – informuje IMGW.
Ostrzeżenie II stopnia obowiązuje w środę od godziny 13:00 do 22:00 w całej Wielkopolsce.
Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska to 80 procent.
Ostrzeżenie „II stopnia” oznacza w praktyce, że burza jaka może przejść nad Wielkopolską, będzie skutkowała większymi niż zazwyczaj w czasie burz opadami deszczu i porywami wiatru. Klasyfikacja burz ma 3 stopnie – najgroźniejsze burze klasyfikowane są na 3 stopień.
AKTUALIZACJA GODZ. 20:00
Strażacy informują, że w regionie najwięcej interwencji dotyczyło połamanych gałęzi i drzew.,
Z kolei strażacy z poznańskiej Głuszyny zostali wezwani do pożaru drzewa, prawdopodobnie po uderzeniu pioruna.
Z kolei w rejonie podpoznańskiego Puszczykowa woda zalała jeden z budynków. Dużo wody było t6eż na jednej z ulic.
W podpoznańskim Luboniu strażacy gasili pożar budynku mieszkalnego.
Fot. Czytelnik Wieści z Okolicy Adam
AKTUALIZACJA GODZ. 22:30
Najwięcej interwencji w Wielkopolsce strażacy odnotowali w rejonie podpoznańskiej Mosiny. Tam woda zalała niektóre domy, piwnice oraz ulice.

Nad Poznaniem na niebie pojawił się lej kondensacyjny, pomiędzy burzami. Lej powstaje w wyniku różnicy ciśnień między powietrzem wewnątrz i na zewnątrz wiru. To właśnie z lejów kondensacyjnychpowstają groźne trąby powietrzne. W Poznaniu ominęło to mieszkańców.

Klimatolog Bogdan Chojnicki powiedział Gazecie Wyborczej, że zjawisko, które wystąpiło 5 lipca 2023 roku na poznańskim niebie dotarło do polski znad Holandii i Niemiec. Kilkanaście godzin wcześniej właśnie w tych krajach bardzo silny wiatr spowodował ogromne szkody. Niestety są też ofiary.
Fot, Czytelnik Adam, Facebook/Gmina Mosina – aktualności, dyskusje, czytelniczka Hanna